Przez 30 lat była najsilniej strzeżoną wyspą świata. W centrum zatoki San Francisco
na kawałku skalistego lądu mieściło się słynne więzienie. La Isla de Los Alcatraces,
czyli Wyspę Pelikanów, odkrył w 1775 roku Juan Manuel de Ayala. Sto lat później
stała się własnością rządu Stanów Zjednoczonych i zmieniła nazwę na Alcatraz.
Zbudowano na niej pierwszą na Pacyfiu latarnię morską oraz fortecę wojskową,
którą zburzono jednak w latach 1908 - 1911, bo stała się bezużyteczna. Na jej miejscu
wzniesiono ogromny budynek z 336 celami. W więzieniu kary odsiadywali tylko mężczyźni.
Choć panował tu zaostrzony rygor, nie wykonywano żadnych egzekucji. Jeden z punktów
regulaminu mówił: "Masz prawo do jedzenia, ubrania, schronienia i opieki lekarskiej.
Wszystko inne, co otrzymasz, jest przywilejem".
Więzienie nie jest jedyną atrakcją wyspy Alcatraz. Także miłośnicy przyrody i
architektury mają tam co oglądać. Wysepka jest siedliskiem wielu gatunków roślin
i ptaków (zwłaszcza mew), które akurat w marcu zakładały gniazda. Znawców historii
najnowszej na pewno zainteresują też ślady trwającej 2 lata (1969-1971) okupacji
wyspy przez Indian, np. ruiny małego osiedla mieszkalnego przyległego do więzienia.
|